Białka Tatrzańska noclegi

Las to przyroda. Las to przygoda. W Wielki Czwartek 17 kwietnia 2014 ekipa TVP1 zakończyła realizację ostatniego odcinka programu z cyklu “Las Bliżej Nas” w Bieszczady noclegi. Oj działo się!

Na planie programu „Las Bliżej Nas” panowała wesoła, rodzinna atmosfera. Popularyzacja polskich lasów „na luzie” przyniosła zarówno sporą oglądalnością, jak i świetną współpracę pomiędzy ekipą TV, a leśnikami. Ale nikt nie spodziewał się tego, że bieszczadzkie lasy postanowią pokazać, kto tak naprawdę tu rządzi i wprowadzić do scenariusza element nieprzewidziany.

Coś „wisiało w powietrzu”, a raczej coś odleciało w siną dal. Dron służący do realizacji fenomenalnych zdjęć z lotu ptaka, został zepchnięty przez wiatr za rozłożyste korony jodeł i zerwał się radiowej „smyczy”. Oszołomiony niespodziewaną wolnością pomknął nad bieszczadzką knieją w nieznane. Po stracie drona, filmowcy byli dosłownie załamani. Aby uatrakcyjnić realizowany w Bieszczadach materiał, ten wart ponad 40 tys. złotych sprzęt został użyczony przez jednego z nich prywatnie. Po ostatnim klapsie wszyscy obecni na planie zaoferowali pomoc i ruszyli w las na poszukiwanie uciekiniera. Obszar poszukiwań był ogromny. Dron, który zniknął nad lasem, mógł przecież polecieć dosłownie wszędzie. Po godzinie poszukiwań, część ekipy wsiadła w samochód i postanowiła pojechać stokówką i sprawdzać po drodze, czy sterujący dronem radiowy kontroler nie odbierze jakiegoś sygnału. Bieszczadzkie lasy po raz drugi tego dnia postanowiły pokazać swoją moc i okazać łaskę. Po przejechaniu blisko 2 kilometrów, nagle pojawił się sygnał! Okazało się, że dron zawisł na 15-metrowym drzewie na samej krawędzi przepastnego urwiska. Kto przyszedł z alpinistyczną pomocą? Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR! A dron przetrwał spotkanie z koronami drzew bez szwanku.


Możliwość komentowania jest wyłączona.